SZCZURZA PIEŚŃ

odbijają cię jak piłkę

na świat rzuconą

kiedy dajesz sobie w żyłkę

piękną metaforą

Kibice swej radości

radośni ,ukośni

na pochyłej trampolince

wewnątrz prości

Świat rzuca słowami

karmiąc swoje dzieci

i tylko czasami

słychać : Jak leci ?

Zamknięci pośród bzdur

czasu swego

domyśla się tylko szczur

co im do tego

Szczur w koronie samozwańczy

walczy o przeszłość

szczur który tańczy

po szybie biegnąc

Lecz co trzyma innych zwierząt

zwykła powszedniość

tę znają napewno

milcząc średnio

Oto jest wrona

co kraczy : JEDNOŚĆ

jeden szczur wystarczy

by ich wpół dosięgnąć

Inna jest przyczyna wzroku

inna godziny

patrząc na nią z boku

w ciszy blednąc

Ćpałeś w swoich myślach

tabletki i kreski

wzruszając nagą przystań

kolejnego jointa bletki

Obraz się zkrystalizował

ukazując czas przeszły

człowiek się uformował

jak spod rylca cieśli

Mądry i uzbrojony

szpitalny dla psychicznych

speed w oczach czystych

trafiony - niezatopiony

Bo nadchodzi znów zima

dla tych co chcą się trzymać

razem wszystkim spowijać

w duszy swej chory

Sąd nad tasiemcem

nad ogniem wody

w pełnej wanience

skąpany i młody

Ile wzruszeń sprzyja

ciężkiej rozmowy

ile wiatru spija

narzędzie twej głowy

Są dni roślinne

spokojne ,niedobre

sąsiedzi co płynnie

szukają swej szkoły